Co zmieniło się we frazeologii, od kiedy Twoja polonistka ukończyła studia?

Frazeologia to taka trochę niechciana córka nauki o języku. W szkole mówi się o jej istnieniu przy okazji Biblii i mitologii, a potem nauczycielka podaje podział frazeologizmów i sprawdzian. Tyle frazeologii widzieli. A ja Ci dziś powiem, że frazeologia to fascynująca rzecz! A podział, który znasz ze szkoły, to tak od kilkudziesięciu lat już niemodny. Co zmieniło się we frazeologii? Wskakuj, wszystko Ci opowiem!

Co to jest związek frazeologiczny? Czym zajmuje się frazeologia?

Frazeologia to dział leksykologii (czyli nauki o wyrazach, relacji między nimi) zajmujący się związkami frazeologicznymi. Jak się pewnie domyślasz, językoznawcy mają kilka definicji frazeologizmu, ja jednak je skompiluję i wyciągnę to, co najważniejsze.

Frazeologizmem nazywamy względnie trwałe połączenie wyrazów. Może ono być nieciągłe, z naszego punktu widzenia niegramatyczne. Jako podstawową cechę związków frazeologicznych podaje się asumaryczność. W praktyce oznacza to, iż znaczenie globalne nie jest sumą znaczeń poszczególnych wyrazów. Inną cechą jest metaforyczność, tj. uwypuklenie pewnych cech i przeniesienie ich z domeny abstrakcyjnej na konkretną. Badacze wymieniają także ekspresywność oraz odtwarzalność.

Podziały, ach podziały

Kochamy dzielić. Wyróżniać. Klasyfikować. Nie inaczej jest z frazeologizmami. Kojarzysz pewnie ten podział na zwroty, frazy itp.? Super, ale od tego czasu językoznawcy dokonali jeszcze kilku innych podziałów. Ten znany przez Ciebie wymyślił Stanisław Skorupka. Wiesz kiedy? W latach 60. XX wieku! Jak dokładnie wyglądał ten podział? Już przypominam.

Szkolny podział frazeologizmów

Skorupka podzielił frazeologizmy według kryterium formalnego i semantycznego.

Pod względem formalnym wyróżnił:

  • wyrażenia, czyli związki, w których członem głównym jest rzeczownik lub rzeczownik z przymiotnikiem (kraina mlekiem i miodem płynąca, biały kruk),
  • zwroty, czyli związki, w których członem głównym jest czasownik (prawdę mówiąc, ruszyć z kopyta),
  • frazy, czyli frazeologizmy mające postać zdania (powinęła się {komuś}noga, {ktoś} nadzieja opuściła).

Podział semantyczny opiera się na stopniu zespolenia wyrazów wchodzących w skład frazeologizmu. Prezentuje się on następująco:

  • związki stałe, czyli frazeologizmy, których nie da się w żaden sposób zmienić i rozdzielić. W tekście funkcjonują jak samodzielne wyrazy (biały kruk, czyjaś gwiazda zgasła),
  • związki łączliwe, czyli takie frazeologizmy, w których stopień spojenia między komponentami jest wysoki, ale nie uległy one leksykalizacji (wysoki jak sosna, brzozadobry, świetny, zły humor).

Jak się zapewne domyślasz, ten podział nie jest doskonały. O powodach może opowiem Ci innym razem, teraz czas na Lublin!

Lubelski podział frazeologizmów

Andrzej Maria Lewicki frazeologię definiuje jako „naukę o połączeniach wyrazowych”. Badacz wraz z Anną Pajdzińską zaproponowali następujący podział:

  • frazy, czyli związki frazeologiczne używane podstawowo w funkcji zdania. Charakteryzuje kompletność gramatyczna i brak wymogów uzupełnienia. Co ważne, zawierają one osobową formę czasownika (wyszło szydło z worka, konia z rzędem temu {kto coś powie/zrobi}),
  • zwroty, czyli czyli frazeologizmy pełniące podstawowo funkcję czasownika. Do ukształtowania zdania z takim związkiem wymagany jest człon nominalny informujący, do kogo frazeologizm się odnosi ({ktoś} zbija bąki, {ktoś} siedzi na walizkach),
  • wyrażenia rzeczownikowe, czyli frazeologizmy przystosowane do funkcji rzeczowników o postaci grup albo szeregów rzeczownikowych lub zaimkowych (kocie łby, kropla w morzu). Frazeologizmy tego odmieniają się przez przypadki, natomiast jeśli używane jest ono tylko w jednej formie przypadkowej, staje się wyrażeniem określającym,
  • wyrażenia określające, czyli związki frazeologiczne określające rzeczowniki, czasowniki, przymiotniki i przysłówki. Niektóre zawierają przymiotniki lub zaimki przymiotne (jaki taki, pierwszy lepszy). Do tej grupy zaliczamy również porównania (głupi jak but, jak makiem zasiał),
  • wskaźniki frazeologiczne, czyli takie frazeologizmy, które pełnią funkcje pomocnicze przyimków i partykuł (zarówno… jak… iże też…),
  • idiomy, czyli połączenia wyrazowe, których utrwalone znaczenie nie wynika z sumy komponentów,
  • frazemy, czyli frazeologizmy, których sens mieści się w zakresie znaczeniowym wyrazu dominującego semantycznie (złodziej kieszonkowy, gniew ogarnia).

Podział związków frazeologicznych Piotra Müldnera-Nieckowskiego

Müldner-Nieckowski w swej klasyfikacji zaakcentował funkcjonowanie frazeologizmów w akcie komunikacji. Wyróżnił następujące rodziny związków:

  • otwarte, czyli takie, których skład zwykle nie jest kompletny i wymaga doprecyzowania, np. {ktoś,coś} wali do {kogoś, czegoś} Ludzie walą do sąsiadów o siódmej rano; Woda wali do kanału, Akcja {powieści, filmu, utworu} się rozwija,
  • zamknięte, czyli frazeologizmy o stałej budowie, mogą jednak wchodzić w skład innych związków frazeologicznych, np. cierniowa korona, biały kruk,
  • formalne, czyli frazeologizmy, które powstały na potrzeby konkretnych sytuacji komunikacyjnych, np. patrz w lewo, ruch jednostajnie przyspieszony.

Łączyć zamiast dzielić!

Tytuł tego akapitu brzmi jak slogan z kampanii wyborczej, ale i w nauce pojawiają się pomysły mające na celu pogodzenie zwaśnionych szkół. Jest to, oczywiście, bardzo duże uproszczenie, jednak, dokonując przeglądu, zauważyliście pewnie, że w żadnej z klasyfikacji nie znalazły się przysłowia, choć mogłoby się wydawać, że są to bardzo utarte połączenia wyrazowe. Ponadto niektóre słowniki jako przysłowia notują frazeologizmy i odwrotnie. Na czym polega problem? Na tym, że frazeologizmy są uznawane za jednostki języka, zaś przysłowia są traktowane jako jednostki tekstowe. Nie bez powodu przysłowia nazywano kiedyś przypowieściami. Te definiowano jako „filozofję i mądrość ludów”. Grzegorz Szpila określa je jako

krótkie, proste, często rymowane powiedzenie w postaci zdania, zwykle metaforyczne, zawierające jakąś prawdę lub mądrość opartą na doświadczeniach ludzi; służące opisaniu jakiejś sytuacji i pouczeniu; o ludowej prowinencji, charakterystyczne dla danej społeczności i powszechnie w niej znane, od wieków zakorzenione w tradycji i przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Przysłowia to tylko jeden z kilku elementów, z którym frazeologia nie do końca sobie radzi, dlatego Wojciech Chlebda zaproponował, by dać sobie spokój z podziałami, a wszystko uznać za frazemy. Chlebda definiuje frazem definiuje jako

każdy – niezależnie od jego statusu semantycznego i struktury formalnej – znak językowy, stanowiący nazwę potencjału treściowego (pojęcia), którą w danej sytuacji dla wyrażenia tego potencjału mówiący przywołuje (odtwarza) w charakterze jego stałego symbolu.

Za takim podejściem do wielowyrazowców miałyby przemawiać nieustająco poszerzający się zasób frazeologiczny oraz wartościowanie – niektórzy frazeolodzy wyżej wartościują niektóre związki, przez co inne wykluczają z zasobu, a więc i badań nad nimi. Frazematyki nie należy traktować jako osobnego działu lingwistyki, lecz jako jedną z możliwych frazeologii.

Co Ci powiedzą związki frazeologiczne?

Związki frazeologiczne, frazemy to takie elementy języka, które cechują się względną trwałością, rzadko podlegają innowacjom fonetycznym i gramatycznym, dlatego są źródłem wiedzy historycznojęzykowej. Mało tego! Stanowią doskonały materiał do badań nad językowym obrazem świata, czyli tym, w jaki sposób wiedza o świecie przejawia się w języku, np. gdy prześledzisz sobie frazemy dotyczące kapusty, zauważysz, że była ona warzywem głodowym, zapychającym brzuch, co stawiało ją wysoko w hierarchii potraw, jednak w porównaniu z mięsem była ona bardzo nisko. Symbolizowała jednak to, co swojskie, własne, prawdziwe.

Frazemy a pochodzenie języka

Uwierzysz, że od opublikowania tego tekstu frazematyka dokonała przewrotu w językoznawstwie? Otóż okazuje się, że to nie frazemy powstają z połączenia wyrazów, lecz to wyrazy powstają z rozpadu frazemów. Wojciech Chlebda tłumaczy to tym, że ludzie są leniwi. Gdy uczyliśmy się mówić, łatwiej było nam używać gotowych formuł w konkretnych sytuacjach. I tak sobie mówiliśmy. Aż z jakiegoś powodu te formuły zaczęły się rozpadać. Pozostały po nich frazemy i wyrazy. Co myślisz o tej teorii?

Źródła:

Chlebda Wojciech, Elementy frazematyki. Wstęp do frazeologii nadawcy, Opole 1991.

Krzyżanowski Julian, Nowa księga przysłów polskich, Warszawa 1969.

Lewicki Andrzej Maria., Pajdzińska Anna, Frazeologia, [w:] Współczesny język polski, Wrocław 1993, s. 307‒326.

Müldner-Nieckowski Piotr, Wstęp do frazeologii, [w:] Nowy szkolny słownik frazeologiczny pod red. tenże, Müldner-Nieckowski Łukasz, Warszawa 2004, s. 13‒26.

Skorupka Stanisław, Słownik frazeologiczny języka polskiego, Warszawa 1967.

Szpila Grzegorz, Krótko o przysłowiu, Kraków 2003.

Żmigrodzki Piotr, Wprowadzenie do leksykografii polskiej, Katowice 2009.

Podaj dalej!

Facebook
Twitter
LinkedIn
Polityka prywatności
© WIELE KROPEK 2017‒2021

Skontaktuj się ze mną!

Błąd: Brak formularza kontaktowego.